Najnowsze komentarze
Trafiłam na twój kawałek przypadki...
RomekAtomek do: Jedno marzenie mniej
Hej, strasznie przepraszam, że tak...
Gitara i tak trzymać!
@normalny na moto - trochę więcej ...
KRETYN a takie filmy to że-na -da...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

03.07.2017 23:35

Jedno marzenie mniej

O tym jak nagrałem pierwszego motovloga.

   Wpis nie będzie długi gdyż mam jeszcze kolacje do zrobienia, ogólnie to siedzę za granicą, wróciliśmy z zakupów, chwile się ogarnęliśmy i stwierdziłem, że w sumie mógłbym coś wrzucić na bloga jako, że ostatni tydzień - poza pracą zajmował mnie montażem mojego pierwszego vloga, którego w końcu udało mi się nagrać a jak to wyglądało to nawet Wam opowiem:

   Jak ktoś czytał moje wpisy nie raz w nich pisałem, że chciałbym nagrywać vlogi na motocyklu tzw. motovlogi, nawet jeśli czas w którym były naprawdę popularne przeminął marzenia nie oszukasz, dwa dni przed moim wyjazdem, gdy nadzieja uciekała niczym olej z mojego civic'a popołudniu odezwał się mój mechanik, że GS jeździ ale zrobiony to specjalnie nie jest, no cóż z racji kosztów jego remontu, odłożyłem go na czas późniejszy - po powrocie do Polski. Popołudnie miałem zawalone wywożeniem gratów do znajomych, udało mi się dopiero wieczorem ogarnąć kumpla i w taki oto sposób wróciłem w nocy na kołach do domu - z zalanym do pełna bakiem rozmyślając jak go wyjeździć przez tą jedną noc. Rozum podpowiedział, że pod wpływem emocji wtedy mi towarzyszących nie zrobię nic mądrego, a że do spakowania jeszcze kilka gratów postanowiłem wstać następnego dnia możliwie wcześnie i wyjeździć ile zdołam. 

   Także dzień wyprowadzki rozpoczął się dla mnie rano, około godziny 6, wstałem jakby dzień ten nie miał być początkiem mojej 2 miesięcznej męki a zupełnie czymś innym. Jako, że po powrocie motocyklem miałem trochę roboty zapomniałem podłączyć kamerki - na szczęście była w połowie naładowana więc jeszcze nie wszystko było stracone. Zapakowałem potrzebne graty żeby nagrać tego vloga i poleciałem na stacje, na śniadanie;) Podczas konsumowania jakże przepysznego orlenowskiego hot-doga spotkał mnie na stacji mój szef i prywatnie dobry znajomy, opowiedziałem co tam planuje i obiecałem wpaść go odwiedzić jak już będzie po wszystkim.

   Siedząc w orlenowskim barze uzbroiłem się w te wszystkie mikrofony, dyktafony i kamerkę. Jak już wszystko było "gotowe" przyszedł on. Wredny, niedobry i złowrogi. Stres. Połowa mojego materiału to próba powiedzenia dwóch zdać bez dłuższej przerwy i w miarę sensownych. Nie wytrzymałem, stanąłem na przystanku, złapałem kilka porządnych wdechów i ruszyłem dalej. Szybko okazało się, że w mieście tego nie nagram, nie mogłem się skoncentrować stąd pomysł żeby udać się do Gołuchowa, oddalonego od mojego miasta o parenaście km, droga w miarę prosta, także idealne miejsce na rozpoczęcie vloga. I faktycznie - wyjazd z ronda, samochodów mniej, stresik troszkę opadł, można nawijać. I coś tam nawinąłem:) Może nie jest to idealne zmaterializowanie moich marzeń ale od czegoś się zaczyna. Mam nadzieję, że wkręcę się w to bardziej, mam wobec tego jakieś plany i chciałbym się w tym kierunku również rozwijać.

   Uciekam do spania, ciężko już się będzie mi wyspać ale przynajmniej mam tą satysfakcje, że wpis został dodany:) także miłych wakacji.

  Oto i vlog, pozdr005oo !

Komentarze : 2
2017-07-13 09:07:46 RomekAtomek

Hej, strasznie przepraszam, że tak się wcinam nie w temacie, ale szukam dobrego sklepu z częściami do motocykla. Ostatnio mój znajomy kupował tutaj : www.czesci-motocyklowe.pl i mi poleca. Korzystałeś? Masz wyrobioną opinię? Zależy mi na czasie, bo potrzebuję nowej chłodnicy, a już za dwa tygodnie mam urlop i planowałem wyjechać w długą motocyklową podróż...

2017-07-04 19:32:13 jazda na kuli

Gitara i tak trzymać!

  • Dodaj komentarz